Ważne trzy punkty.
Henrykowianka w strugach deszczu pokonała na wyjeździe Tarnovię Tarnów 4-1 (2-0). Był to ciężki mecz ze względu na rozmoknięte boisko.
Początek meczu należał do naszej drużyny już pierwsza akcja mogła zakończyć się zdobyciem bramki.
6 min. 1-0 akcja prawą stroną, podanie Respekty do Marcina Antkowiaka ten wykłada futbolówkę Kubie Kozakiewiczowi, a ten z 11 metra trafia do siatki.
15 min. 2-0 ponownie podanie Mateusz Respekty ze środka pola na lewa stronę do Maćka Galika ten mimo ataku obrońcy strzela płasko po ziemi w krótki róg. Piłka jeszcze się odbija do murawy i nad interweniującym bramkarzem trafia do siatki.
Po zdobyciu bramek nasi zawodnicy się trochę cofnęli doprowadziło to do licznych spięć pod naszą bramką ale na straży stał nasz bramkarz.
Po zmianie stron dalej atakowali nasi przeciwnicy efektem tego była bramka kontaktowa.
61 min. 2-1 strzał zza pola karnego piłka odbija się od murawy i mimo interwencji naszego bramkarza piłka wpada do siatki.
Końcówka meczu należała do naszej drużyny, zdobyliśmy 4 gole, ale dwa z nich zostały nie uznane przez sędziów.
82 min. 3-1 zamieszanie pod bramka gospodarzy piłka po podaniu Kuby Kozakiewicza trafia pod nogi Marcina Antkowiaka a ten z bliskiej odległości trafia do siatki.
85 min. 4-1 kolejne zamieszanie pod bramką Tarnovi ponownie piłkę podaje Kuba Kozakiewicz do Marcina Antkowiaka i ten ustala wynik meczu.
Komentarze