Henrykowianka Henryków
Henrykowianka Henryków Gospodarze
1 : 3
1 2P 2
0 1P 1
Sparta Ziębice
Sparta Ziębice Goście

Bramki

Henrykowianka Henryków
Henrykowianka Henryków
Henryków
90'
Widzów: 500
Sparta Ziębice
Sparta Ziębice

Skład wyjściowy

Henrykowianka Henryków
Henrykowianka Henryków
Sparta Ziębice
Sparta Ziębice


Skład rezerwowy

Henrykowianka Henryków
Henrykowianka Henryków
Sparta Ziębice
Sparta Ziębice

Sztab szkoleniowy

Henrykowianka Henryków
Henrykowianka Henryków
Imię i nazwisko
Andrzej Łach Trener
Jakub Kozakiewicz Trener
Sparta Ziębice
Sparta Ziębice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Jakub Szkutnik

Utworzono:

16.08.2014

Przed meczem jedni narzekali, że taki mecz w 1. kolejce. Inni mówili, że to idealna sprawa zaczynać sezon lokalnymi derbami. Każdy był ciekawy jak może wyglądać walka drużyn, które nie tak dawno dzieliły dwie klasy rozgrywkowe. Czy wygra młodzieńcza fantazja, czy doświadczenie? Po meczu jesteśmy mądrzejsi, wiemy, że umiejętności to jedno, ale drugie to właśnie lata gry na poziomie klasy okręgowej.

Wielu znakomitych gości zawitało do Henrykowa na mecz ze Spartą. Czuć było klimat wielkiego widowiska. Piłkarze postanowili, że tego święta nie zepsują. Od początku spotkania mecz mógł się podobać. Obie drużyny walczyły o każdy centymetr boiska. Można było przypuszczać ze Spartanie będą chcieli od początku spotkania narzucić swój rytm. Starali się tego dokonać, jednak Henrykowianie już w zeszłym sezonie pokazali, że w piłkę grać potrafią. Do 30. minuty utrzymywał się bezbramkowy wynik,nieznaczną przewagę miała Sparta. Wtedy to goście wznawiali grę z rzutu rożnego. Piłkę dośrodkowaną przed Damiana Kozłowskiego źle wypiąstkował Szymon Kaczor. Footbolówka odbiła się od pleców jednego z naszych obrońców i spadła wprost pod nogi niepilnowanego Przemka Palmowskiego, który dopełnił formalności i Spartanie mogli cieszyć się z prowadzenia. Bramka zadziała jak woda na młyn, a mecz stał się jeszcze bardziej ciekawszy. Henrykowianie mieli kilka dogodnych okazji do wyrównania jednak albo pudłowali, albo spektakularnie bronił Krzysztof Zając. Po jednym ze strzałów piłka trafiła w słupek. Sparta nie pozostawała dłużna, problemy defensorom Henrykowianki rajdami sprawiał Przemek Palmowski.
Wynik do przerwy nie uległ zmianie.

Gospodarze na drugą połowę wyszli zmotywowani jeszcze bardziej niż na pierwsze 45 minut. Po kilku minutach gry musieli przyjąć kolejny kubeł zimnej wody. W 55 minucie prowadzenie gości podwyższył Krzysztof Trepka, który znalazł się sam na sam z Szymonem Kaczorem. W dalszym fragmencie meczu obie drużyny walczyły o zmianę rezultatu. W 75 minucie stadion oszalał, gospodarze w końcu wykorzystali sytuację pod bramką Sparty i strzelili bramkę kontaktową. W polu karnym strzał oddawał Piotr Górski, dobijał Kacper Kalwik, aż piłka trafiła do Macieja Galika, który wbił piłkę do bramki.
Henrykowianie złapali wiatr w żagle i jeszcze mocniej zaatakowali Spartan. W 85 minucie drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Grzegorz Jankowski. Kiedy wynik remisowy wisiał w powietrzu fantastycznym strzałem z dystansu popisał się Dominik Biały. Sędzia po tym strzale nie wznowił już gry.


1:3, takim wynikiem kończą się derby, na które niektórzy czekali ponad 30 lat! Nikt ze zgromadzonych na stadionie na pewno nie żałuje, że pojawił się na tym spotkaniu.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości