Kolejny remis... Mecz jakich mało !

Kolejny remis... Mecz jakich mało !

Co to był …za mecz !

W dniu 07.06.2015r. w 28 kolejce spotkań o mistrzostwo klasy :”A” nasz zespół zremisował na własnym boisku z Rawa Boleścin 1 – 1 ( 1:1 ). Bramkę dla naszego zespołu w 45’ meczu zdobył po indywidualnej akcji – Przemek Dawidowicz.

Nasza drużyna wystąpiła w składzie : Szymon Kaczor – Bartek Piątkowski – Maciej Kozakiewicz – Jakub Kozakiewicz – Robert Gogół – Piotr Górski – Tomasz Szczepek –Patryk Pintal – Przemek Dawidowicz – Marcin Antkowiak – Jakub Miesiączek ( Michał Romanów – Mateusz Klich – Kamil Antkowiak ). Trener : Dawid Warciak ; Kierownik drużyny – Waldemar Jurczak.

ZMIANY :

30’ – za Jakuba Miesiączka ( kontuzja) – Kamil Antkowiak

57’ – za Przemka Dawidowicza ( kontuzja) – Mateusz Klich

76’ - za Patryka Pintala – Michał Romanów

.“HENRYKOWIANKA” : „RAWA” BOLEŚCIN

1 : 1 (1 - 1)

Bramka :  45’ – Przemek Dawidowicz

OPIS MECZU :

I POŁOWA

W naszym zespole z różnych przyczyn zabrakło kilku zawodników : Mateusza respekty, Marcina Szczepańskiego, Macieja Galika, Krzysztofa Bryja…zapewne te ubytki miały niejako wpływ na przebieg meczu.

Pierwsze 15’ gry bardzo usypiające. niezbyt szybkie tempo gry, zawodnicy dostosowali się poziomem gry do panujących warunków atmosferycznych. Dużo grania w środkowej strefie, zbyt mało agresywniejszej walki o piłkę. Było widać, ze grają zespoły sąsiadujące w tabeli, które pewne są utrzymania w lidze i nie Graja o jakieś wyższe cele czy utrzymanie w lidze. Zapewne każdy chciał wygrać i zawodnikom zależało na tym, żeby wypaść dobrze… ale w grze tego nie było widać.

Mało akcji ofensywnych większą liczba zawodników, sporadyczne ataki grane na 1 czy 2 napastników, zarówno w wykonaniu gospodarzy i gości, nie robiły większych szkód

i problemów bramkarz omom obu druzyn..

Brakowało dłuższego utrzymywania się przy piłce i pogrania ją jak najdłużej. Pochopne decyzje powodowały szybkie straty piłek i wyprowadzanie szybkich ataków przez jednych i drugich, ale kończyły się one przed polem karnym.

25’ – sędzia odgwizduje 2’ przerwę w grze na – uzupełnienie płynów w organizmie zawodników.

30’ – zmiana w naszym zespole. Kontuzjowanego Jakuba Miesiączka zmienił Kamil Antkowiak, który swoim wejściem wprowadził trochę ożywienia w naszych szeregach. Po jego indywidualnych akcjach na skrzydle coś się ruszyło i było groźniej.

33’ pada bramka dla Boleścina… z niczego. Akcja prawą stroną boiska, dorzucona piłka w pole bramkowe, Szymek wychodzi i interweniuje, wybija piłkę przed siebie, brak asekuracji ze strony obrońców i piłka w siatce ; 0 : 1 dla Rawy;

W liczbie oddanych strzałów nieco górowaliśmy , oddając 6 strzałów przy 4 gości

( M.Antkowiak, P.Górski, P.Dawidowicz(2x),T.Szczepek(2x) J.Kozakiewicz. Były to uderzenia niecelne, które mijały bramkę. Goście górowali w rzutach rożnych

w stosunku 6 : 3. Często brakowało decyzji o podjęciu strzału będąc już przed polem karnym na 20m, z futbolówka chcieliśmy wejść do samej bramki !

41’ -Najładniejsza akcja meczu w wykonaniu braci. Prawa flanką rajdem popisał się Kamil Antkowiak, który precyzyjnie dośrodkował na 6m w pole bramkowe na głowę Marcina, który dobrze uderzył piłkę, ale intuicyjnie ręką idąc już w drugi róg bramki bramkarz, broni setkę.

45’ Bramka do szatni !!! Indywidualna akcja Przemka Dawidowicza. Na biegu wejście z prawej strony naszego gracza, miniecie 2 zawodników Rawy i płaski precyzyjny strzał po długim rogu; bramkarz bez szans, wynik meczu 1 : 1;

II POŁOWA

Druga odsłona zaczyna się podobnie jak pierwsza w spokojnym tempie, bez jakiś większych huraganowych ataków. Zawodnicy strefy środkowej próbowali konstruować akcje, które po rozegraniu kilku piłek, kończyły się ich przerwaniem przez graczy przeciwnej drużyny. Kontuzjowanego Przemka Dawidowicza zmienia Mateusz Klich.

Zawodnicy obu zespołów uderzały kilkakrotnie na bramkę, ale brakowało celności i skuteczności pod bramkami.

Sam „ Kosa” miał chyba trzy setki ze skrzydła, gdzie zamykał akcje ze i nie mógł trafić do bramki. Zdarza się najlepszym…)

Od 70’ mecz zrobił się brzydki mecz, nie przypominał piłkarskiego widowiska, ale jakąś podwórkową ligę… w rolach głównych sędziowie i drużyna gości. Gracze częstej faulowali, goście nie zgadzali się z decyzjami sędziego, dyskutowali.. zaczęły się piłkarskie Szopki !!!

W 71’ sędzia pokazuje drugą żółta i w konsekwencji czerwoną kartkę dla jednemu z graczy Boleścina, który musiał opuścić boisko.

Żółty kartonik dostaje też bramkarz… Dłuższa przerwa w graniu. Dyskusje… sędzia się pogubił.. dał sobie wejść na głowę zamiast karać zawodników kartkami. Gracze gości wyczuli słabość arbitra w podejmowaniu decyzji i to skrzętnie wykorzystywali.

W doliczonym czasie gry 92’ sędzia dyktuje rzut karny dla naszego zespołu po faulu na Piotrku Górskim…chyba prawidłowa decyzja.

Po odgwizdaniu przewinienia, nastąpiła przerwa w graniu ( około 7’). Goście schodzą z boiska, wracają, z 11m uderza na swoja bramkę własny bramkarz, sędzia nie reaguje… !!!

Po upływie czasu, wreszcie do karnego podchodzi Maciej Kozakiewicz, który nie trafia i przenosi piłkę nad poprzeczką. Rzut różny po karnym (Maciek ta całą sytuacją został całkowicie rozbity, stąd chyba …pudło !!!)

Długo jeszcze goście nie mogli się pogodzić z decyzjami arbitrów. Pozostawiam to wszystko…bez komentarza !!!

Szkoda, tylko , ze grając w „10” nie potrafiliśmy tego wykorzystać i przechylić tego wyniku na naszą korzyść.

Do końca rozgrywek rundy wiosennej sezonu piłkarskiego 2014/2015 pozostały 2 kolejki. W przedostaniej zmierzymy się na wyjeździe z „Pogonią” Pieszyce, a w ostatniej kolejce zagramy u siebie z „Niemczanką” Niemcza.

Na podstawie relacji - Dariusza Ziomka.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości