Pogrom Orła w Mąkolnie - druga dwucyfrówka 18 : 0

Pogrom Orła w Mąkolnie - druga dwucyfrówka 18 : 0

W sobotę (17.10.2015r.) nasi trampkarze w * kolejce spotkan o mistrzostwo LTT pewnie i zdecydowanie pokonali w wyjazdowym spotkaniu „Orzeł” Mąkolno 18 : 0 ( 10 : ). Bramki dla naszego zespołu zdobyli : P.Chomątowski (9) – P.Bochenk ( 4) – P.Szulc (2) – K.hołowacz (2) – D.Świdziński (!)

„HENRYKOWIANKA” : G.Barwiołek – J.Pintal – T.Smela – P.Chomatowski – M.Minta – K.Tworzydło – J.Łach – D.Świdziński – P.Szulc – K.Hołowacz – P.Bochenek – R.Natanek . Trener – Dariusz Ziomek.

I POŁOWA

Pogoda w tym dniu nie rozpieszczała. Od rana padało mocniej i intensywniej , chwilami troszkę słabiej. Podobnie było w Mąkolnie przed samym meczem. W trakcie meczu nie padało, warunki do gry poprawne, choć boisko lekko zroszone i nieco podmokłe.

Zespół Mąkolna obrywa od wszystkich wysoko, ale trzeba przyznać ,ze to młoda drużyna rocznik 2002 – 2003 w większości i kilku chłopaków starszych.. A w naszej drużynie chłopaki z rocznika 2001 – 2002 ale też mamy roczniki 2003-2004. Górowaliśmy nad rywalem warunkami fizycznymi no i też umiejętnościami piłkarskimi.

Dosłownie nie schodziliśmy z połowy rywala.

Spychaliśmy przeciwnika do głębokiej defensywy, stwarzają raz po raz sytuacje podbramkowe. Do przerwy zainkasowaliśmy rywalowi 9 bramek a powinniśmy ich strzelić 2 razy więcej. Swoje sytuacje strzeleckie, z których powinny paść bramki mieli : K.Hołowacz (5), M.Łysiak (1) P.Szulc (1) P.Bochenek (2) J.Łach (1).

Mimo ,ze ustrzeliliśmy tyle bramek, nasi zawodnicy grali zbyt indywidualnie i każdy chciał strzelać bramki , nie widział na czystych pozycjach lepiej ustawionych kolegów.

Taka gra indywidualna niestety nie służy dobrze grze zespołowej i kolektywnej. Kilkakrotnie sędzia odgwizdał pozycje spaloną naszym zawodnikom, którzy popełniali błedy w ustawienie ostatniej linii ataku.

II POŁOWA

Pierwszą połowę graliśmy z górki ( lekkie pochylenie powierzchni terenu boiska) , drugą odsłonę lekko pod górkę. Pojechaliśmy na mecz z 12 graczy ( pozostali chorzy, kontuzjowani i na rozjazdach). To nie przeszkodziło naszym graczom kontynuować dobrą passę i strzelać kolejne bramki. Zainkasowaliśmy rywalowi kolejne gole.

Strzelaliśmy dużo i atakowaliśmy całym zespołem zapominając czasami o zadaniach obronnych. Ale to nie powodowało żadnego zagrożenia pod naszą bramką. Goście wyprowadzili kilka kontrataków w ciągu całego spotkania, nie stworzyli chyba czystej klarownej sytuacji określanej mianem „setki” … dwie były.

Szybko przechwytywaliśmy piłki od przeciwników, graliśmy skrzydłami i najwięcej zagrożenia było z bocznych sektorów, z których były dośrodkowania lub indywidualne akcje poszczególnych graczy.

Czasami zapominaliśmy o tym i niepotrzebnie pchaliśmy te akcje środkiem boiska gdzie było dużo zawodników i to nie przynosiło dobrego rezultatu.

Powiedzenie „głową w mur” – jak najbardziej adekwatne do tych sytuacji. Zamiast poklepać piłką, wciągnąć rywala na swoja polówkę i wyprowadzić fajne akcje z udziałem wchodzących pomocników, na siłę próbowaliśmy wejść z piłką do bramki. Swoje sytuacje mieli : P.Bochenk (2) – P.Chomatowski - P.Szulc – D.Świdziński – T.Smela – K.Hołowacz itd.

Każdy chciał zdobywać bramki i dlatego nie było fajerwerków technicznych pogrania piłką. Gra się tak jak przeciwnik pozwala”. Niezbyt szerokie boisko też powodowało dużo strat i niecelności z obu stron. Wynik fantastyczny bo rzadko się zdarza zdobywać tyle bramek w jednym meczu, i brawa dla zawodników. Ale oprócz zdobywania bramek trzeba od czasu do czasu popatrzeć na styl gry drużyny i z jakimi chłopakami rocznikowo się gra. Można było na tym meczu przećwiczyć – utrzymanie się przy piłce i to żeby rywal biegał za piłką…no niestety tego zabrakło. BRAWA SA kolejne trzy punkty i bilans bramkowy podreperowany, zostaliśmy wiceliderem grupy.

W następnym meczu 26.10.2015r ( sobota) gramy na własnym boisku ze „Ślężą” Ciepłowody Mecz o godzinie 11.00 . Zbiórka godzina 9.30

ZAPRASZAM PANOWIE na TRENING. WTOREK i CZWARTEK ( godzina 15.00). W razie niesprzyjających warunków atmosferycznych (deszcz) zajęcia odbędą się na Sali gimnastycznej.


Na podstawie relacji trenera – Dariusza Ziomka.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości